동해 물과 백두산이 마르고 닳도록
하느님이 보우하사 우리나라 만세
Dopóki wody Morza Wschodniego nie wyschną i góra Pektu się nie rozpadnie,
niech Bóg ma w opiece nasz kraj!
Wiedzieliście, że dla Koreańczyków strój, to coś więcej niż tylko kwestia odpowiedniego ubrania czy mody?! My przekonaliśmy się o tym biorąc udział w pokazie tradycyjnego koreańskiego występu artystycznego. Kunsztowne pokazy tańca i śpiewu połączono z możliwością porozmawiania z samymi artystami. Wszyscy chętni mogli także przymierzyć tradycyjny strój koreański. Tak dowiedzieliśmy się o istnieniu hanbok…
Słowem Mali Podróżnicy znowu wyruszają w świat!
Oryginalny koreański design
Hanbok noszony jest przez Koreańczyków głównie podczas tradycyjnych świąt i specjalnych spotkań. Noszą go i kobiety i mężczyźni. Niektóre z podstawowych elementów współczesnych wersji hanboków, takie jak: kurtki (chogori) i spodnie (paji), były najprawdopodobniej noszone już bardzo dawno temu, ale zaczęły się rozwijać w czasie tzw. okresu Trzech Królestw.
Na hanbok damski składają się króciutka bluzeczka i długa spódnica, które mają nietypowe proporcje. Męski hanbok to szerokie spodnie związanych w kostkach i krótka kurtka. Nas jednak szczególnie oczarowała damska wersja hanbok. Ten prosty, ale jednocześnie wyrafinowany strój, to rozkloszowana spódnica do samej ziemi oraz charakterystyczne rękawy, które rozszerzają się niczym skrzydła ptaka. Dodatkowy bardzo oryginalny akcent akcent stanowi piękna kokarda zawiązana z przodu na wysokości biustu, której końce zwisają niemal do kostek. Ten niezwykle elegancki strój często zdobią również hafty geometryczne lub kwiatowe.
Hanbok na cztery pory roku
Hanbok to nie tylko strój piękny i gustowny, ale także bardzo praktyczny. Jak dowiedzieliśmy się ubranie takie szyje się zazwyczaj z tkanin naturalnych i w zasadzie może być noszony przez cały rok. Hanbok to zatem strój bardzo praktyczny i… wygodny. Nie zadecydowała o tym jednak żadna moda lecz konieczność. Przed wiekami w tym rejonie świata powszechnie jeżdżono konno, a to wymagało odpowiedniego stroju który nie będzie krępował ruchów.
Taniec też wymaga swobody ruchów…
Magia kolorów….
W dawnych czasach wyższe klasy społeczne nosiły w ciepłe dni hanboki z ciasno plecionej tkaniny lub innych wysokiej klasy, lekkich materiałów, a w pozostałe z jedwabiu. Zwykły lud nosił ubrania z bawełny. Stroje ludzi bogatych cechowała bardzo bogata kolorystyka. Jasne kolory były noszone przez dzieci i młode dziewczęta, a ciemniejsze przez starsze kobiety i mężczyzn. Zwykły lud był ograniczony przez prawo do koloru białego. Panny wyróżniał strój żółto-czerwony. Co ciekawe hanbok mężatki świadczył o pozycji społecznej jej męża. W dzisiejszych czasach panuje zwyczaj, że na ślub matka panny młodej zakłada strój różowy, a matka pana młodego — niebieski.
Łyk współczesności…
Po wojnie koreańskiej postanowiono iść duchem postępu i… w rezultacie w latach 70-tych XX wieku hanbok wyszedł z mody. Niestety wyparły go ubrania w stylu zachodnim… Tak więc strój noszony niegdyś na co dzień odszedł do lamusa! Obecnie nosi się go w zasadzie tylko na szczególne okazje, takie jak śluby czy święta. Co ciekawe, podobno w ostatnich latach hanbok wraca do łask. W roku 1996 Koreańczycy wpadli na pomysł aby trochę upowszechnić hanbok i każdą pierwszą sobotę miesiąca ogłoszono „dniem hanboka”. Producenci odzieży wprowadzili na rynek zupełnie nowe modele, zaprojektowane szczególnie z myślą o współczesnej młodzieży.
Koreańska kobieta wczoraj i dziś…
Sobotni obiad u Ambasadora…
W zeszłym roku uczestniczyliśmy w Wielkiej Galii: “Korea – Polska Harmony Festiwal”, która odbyła się w Operze Krakowskiej. Spotkanie to było niezwykłym mariażem tradycji i… nowoczesności. Wspaniała muzyka, urzekające popisy taneczne i… możliwość degustacji doskonałej kuchni! Prawdziwą atrakcją była także możliwość przymierzenia strojów ludowych oraz okazja do zagrania w tradycyjne gry koreańskie. Impreza odbywała się nie tylko pod patronatem i z obecnością samego Ambasadora Korei Południowej, co dodawało całej Galii dodatkowego prestiżu. To była naprawdę wspaniała impreza! Pisaliśmy o tym w naszym poście Sobotni obiad u Ambasadora.
Wpis powstał w ramach projektu blogowego "Mali podróżnicy"
Post nie posiada komentarzy, a od jego publikacji minęło bardzo dużo czasu. Komentowanie zostało wyłączone.