Kiedy jakiś czas temu w mediach pojawiła się informacja, że polscy uczniowie osiągają słabe wyniki z matematyki na egzaminie gimnazjalnym czy na maturze i odpowiedzialni są za to nauczyciele nauczania wczesnoszkolnego, rozpętała się prawdziwa burza. Czy słuszne było oburzenie nauczycieli?
Matematyka z jakiś zupełnie niewyjaśnionych przyczyn stałą się dla większości dzieci (a także młodzieży oraz całkiem sporej grupy dorosłych) jakimś tajemniczym, trudnym i niestety bardzo nudnym przedmiotem szkolnym. W nauczaniu wczesnoszkolnym, nadal niestety tylko w teorii istnieje integrowanie wiedzy matematycznej z innymi dziedzinami życia. Niestety do przekazywania wiedzy matematycznej, nauczyciele są często zupełnie nieprzygotowani, lub co gorsze sami mają w tym zakresie „pewne braki” lub zwyczajnie tego przedmiotu nie lubią z „przyczyn osobistych”. Najbardziej tragiczny w skutkach, może być moment, w którym przekazują oni wiedzę zdeformowaną, z błędami merytorycznymi, czy ze zbyt dużymi uproszczeniami. Do tego jeszcze dochodzi uczenie się na pamięć i bez zrozumienia. I tak toksyczny koktajl gotowy!
„Myślenie matematyczne” to klucz do wszystkiego! Matematykę, a w zasadzie owo myślenie matematyczne, należy odczarować! Matematyka nie zaczyna się w klasie pierwszej szkoły podstawowej. Nie zaczyna się też w zerówce. Kształtowanie myślenia matematycznego zaczyna się o wiele wcześniej! I tu ogromna rola rodziców aby pokazać że matematyka jest piękna i… jest wszędzie!
U nas Matematyka jest od dawna zwykłym elementem życia codziennego. Nie robimy żadnych specjalnych warsztatów czy nie przygotowujemy super wymyślnych pomocy naukowych. Często pomysły rodzą się zwyczajnie spontanicznie a ich inicjatorem jest nasza córcia.
Ostatnio nasza pociecha wpadła na pomysł, aby każda jej lalka nosiła imię jakiejś Królowej Polski (lub chociaż Księżniczki). I tak powstał „Spis Szlachetnie Urodzonych Dam” a my poznawałyśmy historię Polski, ćwiczyłyśmy pisanie po śladzie i uczyłyśmy się pisania cyfr rzymskich.
„Szlachetnie Urodzone Damy” muszą mieszkać w zamkach, prawda? I tak powstał pomysł na nowa zabawę matematyczną. Tym razem przy wykorzystaniu klocków konstrukcyjnych, córka miała za zadanie przenieść płaski obraz w sferę konstrukcji 3D. I tak powtórzyłyśmy wiedzę o figurach płaskich i figurach przestrzennych, czyli bryłach. Dla 6 latka nie jest do końca proste, aby zrozumieć i zapamiętać, że sześcian jest rodzajem prostopadłościanu a wszystkie prostopadłościany są graniastosłupami. No i jeszcze te szalone ostrosłupy, czyli zwieńczenia zamkowych wieżyczek. Zabawa była świetna a przy okazji matematyka znowu została „odczarowana”.
Zupełnie spontanicznie powstała także kolejna nasza zabawa – „Królowe pierścieni”. Tym razem była to „zabawowa powtórka” z tabliczki mnożenia!
Myślenie matematyczne to także zabawy logiczne. Niedawno bawiłyśmy się zwykłymi szpatułkami laryngologicznymi, które posłużyły nam do ćwiczeń, także z zakresu syntezy i analizy wzrokowej.
Myślenie logiczne, ćwiczenie koncentracji i dużo, dużo dobrej zabawy!
Ułamki dla 6 latka?! Tak! My temat zaczynaliśmy dużo wcześniej, kiedy córcia nie chodziła jeszcze do zerówki.
„Pizza ułamkowa” czy „czekolada ułamkowa” to były nasze początki. Do naszych zabaw wykorzystywaliśmy także zwykłe klocki.
My ułamki połączyłyśmy z wiedzą praktyczną o porach roku, dniach tygodnia czy miesiącach. No a do tego kilka zabawnych wierszyków i zabawa była przednia.
Ułamki dodawać może nawet 6 latek! Jestem pewna, że myślenie matematyczne w tym zakresie mocno się zakorzeniło, gdy na pytanie „Ile to jest 1/12 plus 5 minut?”, nasza córka odpowiedziała „1/6 mamo!”
Zabawy logiczne, o których już pisałam, można organizować także przy pomocy zwykłej kartki papieru. To dobre rozwiązanie, gdy pomysły powstają „na szybko” i całkowicie spontanicznie.
Szukamy odbić lustrzanych 🙂
Odszukaj takie same znaki czyli wstęp do nauki języków Dalekiego Wschodu 😉
Układ równań z czterema niewiadomymi 😉
W tym zadaniu dziecko musi określić jaka liczba kryje się pod danym kolorem kwadracika 🙂
Zabawa na syntezę i analizę wzrokową podana w nieco bardziej matematycznej wersji 😉
Matematyczne czekoladki 😉 czyli kolejność liczb.
Piramida matematyczna 🙂
Zakupy trochę inaczej 😉
Co można kupić za określoną sumę pieniędzy?
„Układ współrzędnych” 😉
Ps: Wiecie już, że kochamy PUSy 🙂
Tym razem nasze dziecię poprosiło o wyklejankę 😀 Skaner, nożyczki, klej i kolorowe pisaki dały taki nowy efekt 😀
Inne kreatywne zabawy matematyczne
Myślenie matematyczne, to także szukanie różnych sposobów na rozwiązanie tego samego problemu. Tabliczka mnożenia jest fajna, zwłaszcza wtedy, kiedy okazuje się, że nie jest ona tylko „wkuwaniem na pamięć! My wypróbowaliśmy także tzw metodę hinduską. Zabawa była świetna, ponieważ szybko okazało się, że nasza córka potrafi samodzielnie pomnożyć całkiem duże liczby. Żebyście mogli zobaczyć ten błysk w jej oczach -nasza córka chodziła dumna jak paw!
Każde dziecko dziecko ma jakiś talent! Każde dziecko jest w czymś dobre! Naszym zadaniem jest rozpoznać te zdolności i odpowiednio je rozwijać. Jak pisze Pani profesor Edyta Gruszczyk-Kolczyńska ekspert w nauczaniu matematyki, większość dzieci zanim trafi do szkoły ma całkiem spore możliwości matematyczne:
– Zdolnych matematycznie dzieci jest więcej niż połowa, a wśród nich sporo wybitnie uzdolnionych. Jednak różnie się to rozkłada w grupach wiekowych. W grupie 5-latków co piąte dziecko jest wybitnie uzdolnione, w grupie 6-latków co czwarte dziecko wykazuje się wysokimi uzdolnieniami matematycznymi. W grupie pierwszoklasistów wybitne uzdolnienia wykazywał tylko co ósmy uczeń. Miało to miejsce już po ośmiu miesiącach nauki w szkole. Okazało się też, że dzieci szkolne były mniej twórcze, mniej odważne i wykazywały się mniejszym poczuciem sensu.
O myśleniu matematycznym u dzieci lub raczej o uzdolnieniach matematycznych Profesor mówi także:
– A nie jest tak, że albo ma się uzdolnienia matematyczne, albo nie?
– Na trop tego, że rzeczywistość jest inna, wpadłam, walcząc z niepowodzeniami w uczeniu się matematyki. Gdy znałam już ich przyczyny, skonstruowałam program i metody rozwijania tych cech umysłów dzieci, które są im potrzebne, aby sprostać wymaganiom stawianym w szkole w ramach edukacji matematycznej. Program ten – zwany „Dziecięcą matematyką” – wdrożyłam w wybranych przedszkolach. Potem badałam losy szkolne dzieci objętych eksperymentem. Wyniki były zaskakujące. Nie dość, że moje dzieci mają sukcesy edukacyjne z matematyki daleko większe niż inne, to nawet poza szkołą ich myśl biegnie tam, gdzie liczba i miara. Pytają: „Mamo, a ile wlałaś mleka? A jak to zmielimy, to czy będzie tyle samo, ile przedtem? A ile to waży?” czy „Tato, a jak zmierzyć stadion?”. Najpierw badałam losy 68 dzieci, potem 84, wreszcie ponad setki. Wyniki były podobne. Wyprowadziłam z tych badań jeszcze jeden wniosek: ponad połowa dzieci miała „to coś”, bo spoglądanie na świat matematycznymi oczami świadczy o uzdolnieniach matematycznych.
Cały wywiad można przeczytać tutaj: http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/427298,gruszczyk-kolczynska-szkola-zabija-w-uczniach-talent.html
Bo matematyka jest piękna! Uwielbiam wszelakie ułamkowe zabawy 🙂
świetne zabawy… zgapiam, zapamiętuje do wykorzystania 🙂
Skarbnica pomysłów matematycznych – super – do zapamiętania i wykorzystania w niedalekiej przyszłości 😉
Bardzo smutne jest to,że dzieciaki majątki potencjał,który zostaje zaprzepaszczony.
Co do nauki matematyki – święta racja!
Jedną z książek które polecałaś znamy już od dawna, nawet o niej kiedyś pisaliśmy https://www.zabawyzarchimedesem.pl/przygody-z-ksiazka/przygoda-druga-geometria-najmlodszych/ a sądząc po Twoim wpisie pod tamtym postem … wpadła w Wasze ręce za sprawą naszej recenzji! Drugiej nie znamy, pora pewnie się jej przyjrzeć.
Świetne, świetne, wszystko świetne!
A o klockach reko (które córka uwielbia) też właśnie pisałam 🙂
Mamy takie patyczki z kolorami, choć oczywiście wykorzystujemy w dużo bardziej uproszczony sposób. Wasz wpis to prawdziwa kopalnia pomysłów:)
Wspaniale! Jestem pod ogromnym wrażeniem!
Jestem nauczycielką edukacji wczesnoszkolnej i fanka matematyki, logiki i programowania. Bede u Was częstym gościem. Dajecie ogromna moc i zachętę do działań. Ucze dzieci kochać matematykę. Gdy na zajęciach dla pierwszaków we wrzesniu dodawalismy do 100 rodzice byli troche zaskoczeni, ale dali mi wolna rękę. Dzis ta klasa nie ma żadnych problemów z matematyką. Wiem, że duzo od nas zalezy. Ale kto może być specem od nauczania polskiego w oparciu o podstawy kompensacji, muzyki z ruchem i instrumentacja oparta na wybitnym sluchu, plastyki powiazanej z ruchem i techniki prostej lecz otwierającej umysł i matematyki w tak głebokim zrozumieniu? Nie da rady. Gdzies musimy miec piętę. Matmy uczyli nas źle i aby przerwac to koło musimy być mądrzejsi. Mamy uczyc młodych matematyki inaczej, znajdowac sposoby na ortografię. Kurczę dużo. daję z siebie wiel, aby to zmienic. Prowadzę kólko matmatyczne i organizuje naukę tabliczki dla klas trzecich. dzieki Państwa pomysłom będe jeszcze lepiej pracować i rozwijac się dla dobra uczniów. Moje córki są juz duże i kochaly matme aż do straszych klas podstawówki, dopóki nie stała sie nudnymi słupkami w klasie… Dziękuję za działania w dobrej sprawie.