Od jakiegoś czasu, w różnych mediach dość systematycznie pojawiają się artykuły, w których mądrzy „spece od edukacji”, prowadzą bardzo poważne dysputy co by tu zrobić, aby uczniowie liceum czy technikum oraz gimnazjaliści bardziej zaczęli interesować się naukami ścisłymi. Wśród różnych propozycji najczęściej pojawiała się myśl, aby zwiększyć liczbę godzin nauki z przedmiotów ścisłych, organizować więcej wycieczek przedmiotowych oraz tworzyć ciekawe projekty prac uczniowskich. Oczywiście te rozwiązania mogą poprawić nieco poziom polskiej edukacji, jednak kluczowy problem nie zostanie należycie rozwiązany. Dlaczego? Ponieważ prawdziwa chemia, fizyka czy biologia to nauka przez działanie – to eksperymentowanie! A kto jest najlepszym eksperymentatorem ciągle badającym otaczającą nas rzeczywistość? Kto jest tak bardzo ciekawy świata i ciągle zadaje milion pytań? Kto ma tak otwarty umysł, że nie zadawala się prostymi rozwiązaniami i szuka nowych rozwiązań? No właśnie kto? Oczywiście małe dziecko! Wiele instytucji naukowych, uczelni wyższych czy ośrodków kulturalno-oświatowych zauważyło, że największy potencjał „na przyszłych naukowców” tkwi właśnie w dzieciach ze szkół podstawowych a nawet w przedszkolakach. Na tak wczesnym etapie edukacyjnym, dzieci nawet nie do końca maja świadomość, że w ogóle „się czegoś uczą”. Nauka przez zabawę, doświadczanie wszystkimi zmysłami i często także samodzielne eksperymentowanie, potrafią oczarować każde dziecko. Słowem kreatywna edukacja na start!
Istnieje wiele takich ciekawych miejsc, projektów czy imprez, o których chcielibyśmy Wam opowiedzieć, a dzięki którym dzieci mogą poczuć się jak mali naukowcy. Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, Ogród Doświadczeń im. S. Lema w Krakowie, Festiwal Nauki czy Noc Naukowców, chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Dlatego tym razem przedstawiamy Wam Instytut Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk w Krakowie im. H. Niewodniczańskiego.
„Zabawa i fizyka” – widowisko popularnonaukowe Wiktora Niedzickiego, to „naukowe show” przeznaczone dla uczniów szkół podstawowych z klas 1-4 oraz wszystkich chętnych zainteresowanych starszych przedszkolaków (grupy zorganizowane oraz uczestnicy indywidualni). Tak podana wiedza potrafi zainteresować i zmotywować każde dziecko! Po takiej dawce „naukowej zabawy”, nikogo nie trzeba już przekonywać, że zdobywanie wiedzy z nauk ścisłych jest fajne!
„Jakie są najciekawsze zabawki? Roboty, kolejki, a może samochody elektryczne? Proponuję zabawy i zabawki, dzięki którym lepiej poznajemy świat. Staczające się krążki, woda płynąca w rurkach, świetlne zajączki. To wszystko kiedyś nam się przyda. Czy warto się bawić? Niepoważne zajęcia wiele razy doprowadziły do poważnych wynalazków. Dzięki zabawie wynaleziono maszynę parową, piorunochron i samolot. Profesorowie, którzy nie widzieli niezwykłości świata niczego nie odkryli. Tymczasem mały chłopiec z Tanzanii trafił do encyklopedii. Bawmy się więc i zapamiętujmy nasze zabawy. Bańki mydlane, okręty podwodne i plastelina mogą nas wiele nauczyć. A dlaczego uważam, że fizycy są najszczęśliwszymi ludźmi na świecie? O tym opowiem podczas spotkania.”
/Wiktor Niedzicki/
(wypowiedź pochodzi ze strony: EID – Edukacja, Internet, Dialog)
Zapraszamy do obejrzenia naszej fotorelacji z tej imprezy,
gdzie kreatywna edukacja wkroczyła w wielki świat nauki.
Jestem pewna , że już teraz doskonale rozumiecie dlaczego „Zabawy z Archimedesem” postanowiły przyłączyć się do nowego międzyblogowego projektu „Piątki z eksperymentami”?! Naszych projektowych wpisów wyczekujcie w każdy piątek! Kreatywna edukacja to coś co lubimy robić najbardziej!
Wpis powstał w ramach projektu blogowego "Piątki z eksperymentami".
To sie nazywa eksperymentowanie! Super!!!