„Mamo, co drzewa mają w środku?”… „Tato, co rośliny robią zimą?”…. „Mamo, co rośliny jedzą?”… „Tato, a dlaczego rośliny nie rosną na księżycu?…
Brzmi znajomo? Jeżeli tak, to dziś podpowiem wam jak można sobie poradzić radzić z takimi trudnymi pytaniami naszego dziecka.
„Nazywam się Alojzy Mniszek i jestem detektywem. Ale nie takim, który pomaga policji tropić złodziei. Mam znacznie przyjemniejszą pracę. Jestem fachowcem w odkrywaniu tajemnic przyrody. Interesuje mnie dlaczego trawa jest zielona, czemu w jeziorze nie rosną drzewa, czy rośliny i ptaki się przyjaźnią…”
Tak się zaczyna najlepiej zainwestowane przez nas we wrześniu „całe 23zł”!
„Detektyw Przyrody. Świat Roślin”, to jedna z najlepiej napisanych książek dla dzieci, o tematyce przyrodniczej, jaką miałam okazje poznać w ostatnim czasie. Autorka Joanna Winiecka – Nowak z wykształcenia doktor biologii i nauczyciel, dokonała rzeczy prawie nie możliwej. Co takiego zrobiła? Otóż udowodniła, że edukacja przyrodnicza dzieci, nie musi być wcale nudnym zakuwaniem z podręcznika , lecz może się stać fantastyczną przygodą dla całej rodziny.
Tak też się stało w naszym przypadku!
W książce zastosowano bardzo lubianą przez dzieci konwencje pytanie-odpowiedź, a każdy z 20 rozdziałów składa się z krótkiego wstępu teoretycznego (zachęcającego i rozbudzającego ciekawość) i 4 podrozdziałów (które poświęcone są wybranemu problemowi). Do wszystkich tematów dołączono zadania do samodzielnego badania świata przyrody. Jasna, klarowna i bardzo przystępna treść, okraszona jest dobrze dobranymi zdjęciami i ciekawymi rycinami. Doskonałym uwieńczeniem całości jest Atlas roślin dzięki któremu nawet pięciolatek szybko nauczy się rozpoznawać nie tylko najbardziej znane drzewa i krzewy, ale także rośliny polne i łąkowe. Do publikacji dołączono także dodatkową małą książeczkę „Dzienniczek obserwacji terenowych”.
Jako belfer i matka mogę stwierdzić z wielkim smutkiem, że edukacja przyrodnicza dzieci w polskim systemie edukacji jest delikatnie mówiąc w opłakanym stanie. Zajęcia terenowe i laboratoryjne czy wycieczki do Ogrodu botanicznego lub ZOO zostały kompletnie zepchnięte na margines działań edukacyjnych. Efekt? Dzieci może i wiedzą o istnieniu roślin nago – i okrytonasiennych, ale czy potrafią prawidłowo rozpoznać w terenie np.: świerk, jodłę czy sosnę lub brzozę, olchę czy klon? No tego akurat już nie jestem tak pewna…
„Detektyw Przyrody. Świat Roślin” z pewnością nie zastąpi lekcji biologii czy przyrody, ale pokazuje jak można twórczo spędzać czas ze swoim dzieckiem a jednocześnie zaspakajać jego naturalną ciekawość świata i rozbudzać zainteresowania przyrodnicze.
Książka ta z pewnością będzie nas cieszyć jeszcze przez wiele miesięcy, a być może lat. Już nie możemy doczekać się wiosennej wyprawy w teren.
Główna bohaterka w pełnej krasie
To las ma piętra jak wieżowiec?
Nasz mały domowy kreatywny park.
Brzoza symbolizuje miłość, małżeństwo, wesele, rodzinę i czystość… To tez symbol władzy!
Ta Robinia akacjowa jest w naszym parku, ale pochodzi z Ameryki Północnej. Ile osób to wie?
Czy drzewa są chude czy grube?
Parkowe spotkanie z „Baśką” czyli co wiewiórki robią w parku na drzewach?!
Łąka i jej mali mieszkańcy.
Jesienna księżniczka.
Moja mała uprawa… miłości też roślinki dostały.
Bukiet dla mamy i taty…
Nasze skarby
Jesienny „kącik przyrodniczy”
Joanna Winiecka-Nowak
DETEKTYW PRZYRODY ŚWIAT ROŚLIN
Papilon (Grupa wydawnicza PUBLICAT S.A.)
ISBN 978-83-245-9889-2
Przedział wiekowy 5+
Wpis powstał w ramach projektu blogowego „Przygody z książką”.
Choć mój syn ma dopiero rok, już zaczynam rozglądać się za takimi perełkami. Dziękuję za podpowiedź, dopisuję tę książkę do listy zakupów.
Fantastyczna inspiracja dla nas, bo temat na topie od kilku miesięcy. Póki co, sięgaliśmy po książki o przyrodzie z wyd. Multico, ale ten Detektyw bardzo mnie zachęcił, bo bardzo lubimy łączyć lekturę z wyprawą i akcją w terenie 😉 Dzięki za podzielenie się 🙂