„Samolot zaczął prędko zniżać lot i z fasonem minął okno chłopca. W kabinie pilota siedział podpułkownik Bunting. A kiedy połyskujący myśliwiec przemknął obok, Jack zauważył przedziwną rzecz.
Jego dziadek wyglądał właśnie tak, jak na fotografii, którą miał nad łóżkiem. Tej z 1940 roku, kiedy Dziadek był pilotem walczącym w bitwie o Anglię. Znowu był młody”
/David Walliams/
Dzieci najlepiej uczą się przez przypadek i przy okazji… Ostatnio znowu przekonałam się o tym kiedy moja pociecha tuz przed snem zapytała: „- Mamo, co to jest gestapo? A obóz jeniecki”. Wyobrażacie sobie moja minę?! Moja córka delikatnie mówiąc, nie bardzo przepada za tematyką wojenną. Temat trudny, trochę straszny i… chyba dla 9 -latki jednak nudny. A może jednak nie mam racji?!
David Walliams i jego „Wielka ucieczka dziadka” pokazują, że wszystko jest możliwe!
Leć, leć w przestworza!
Tytułowy Dziadek, Arthur Bunting, jest starszym panem, który chociaż fizycznie jest pełen wigoru, to jednak jego pamięć i umysł zaczynają mu płatać coraz większe figle. Z początku problemy dziadka wydają się dosyć błahe, więc jego rodzina jakoś sobie z tym radzi. Jednak gdy starszy pan przestaje odróżniać przeszłość od teraźniejszości, sytuacja zaczyna się mocno komplikować. Arthur Bunting w trakcie II wojny światowej służył w RAF-ie czyli w Królewskich Siłach Powietrznych. Dziadek był kiedyś podpułkownikiem i pilotem Spitfire’a. To zasłużony i odznaczony medalem dzielny bohater Bitwy o Anglię. Wojna wraz ze swoim okrucieństwem, bardzo mocno odcisnęła się w świadomości Dziadka. Teraz po latach starszy pan znowu żyje wydarzeniami wojennymi. Przeszłość staje się teraźniejszością. Tymczasem Jack – wnuczek Arthura, bardzo kocha swojego Dziadka, ale też stopniowo zdaje sobie sprawę , że stan zdrowia starszego pana jest bardzo poważny. W końcu w zapada decyzja, aby dziadek znalazł się w domu spokojnej starości – „Zmierzch Życia”. W głowie dziadka pojawia się tylko jedna myśl. „Jak uciec z tego obozu jenieckiego?!” Plan jest gotowy!
Starość oczami dziecka
„Wielka ucieczka dziadka” to historia, która porusza kilka bardzo trudnych tematów. Przede wszystkim to opowieść, która pokazuje młodemu człowiekowi świat ludzi starszych z zupełnie nowej perspektywy. Starość to nie tylko kłopoty ze zdrowiem fizycznym, ale także jest to samotność i brak zrozumienia. Nasz książkowy dziadek jak się domyślamy walczy najprawdopodobniej z chorobą Alzheimera. Dziecinnieje przez co staje się bliższy zachowaniu i sposobowi myślenia swojego wnuka. Być może dlatego Jack, tak łatwo nawiązuje z nim tak mocne i gorące relacje?!
Trudne tematy to także kwestie spadków i pieniędzy należących do starszych ludzi. Gromadzone przez lata oszczędności często staja się przyczyną oszustw i konfliktów rodzinnych. Nieprawidłowości związane z testamentami, wyłudzanie pieniędzy i fałszywe obietnice solidnej opieki w zamian za powierzenie spadku – to niestety wciąż problemy aktualne i dość powszechne w naszych czasach. Dorosłym wciąż się wydaje, że te tematy zupełnie nie są dla dzieci. David Walliams pokazuje, że wcale tak nie jest!
Wojenne opowieści
„Wielka ucieczka dziadka” to także niezwykła opowieść o II wojnie światowej. Jack bardzo kocha swojego dziadka. Przecież to właśnie on zaraził chłopca miłością do samolotów. Opowieści starszego pana mocno działają na wyobraźnie chłopca. A wojenne opowieści dziadka są naprawdę fascynujące!
David Walliams w zupełnie niezwykły sposób wykorzystuje w swojej książce sporo haseł z zakresu działań wojennych. Nie ma tu jednak żadnego dydaktycznego wymądrzania się a młody czytelnik w zupełnie naturalny sposób zaczyna przyswajać całkiem trudne pojęcia. Nigdy nie przypuszczałam, że tematyka „okołowojenna” tak może zainteresować moją 9-latkę! Zupełnie niezwykłym pomysłem jest umieszczenie na końcu książki słowniczka pojęć historycznych. Znajdziemy tu m.in takie hasła jak: messerschmitt, spitfire, RAF czy… gestapo. Dodatkowym „smaczkiem” są autentyczne zdjęcia dziadka autora tej książki, który służył właśnie w RAFie!
Nie trać ani chwili! Startuj!
„Wielka ucieczka dziadka” to historia, która na prawdę przykuwa uwagę i… łapie za serce! David Walliams pokazał, że trudne tematy nie wykluczają obecności elementów humorystycznych. Dla wielu młodych czytelników taka formuła jest bardzo świeża i odkrywcza. Szata graficzna idealnie podkreśla współistnienie humoru i powagi sytuacji. Świetna, kolorowa okładka i czarno – białe rysunki dobrze uzupełniają całość. Za to metryka wydawnicza rzuca na kolana! W końcu to… samolot!
Według mnie najbardziej odkrywcze jest jednak to, że o II wojnie światowej można pisać właśnie w taki sposób, aby nawet 9-letnia dziewczynka bardzo chciała iść do Muzeum Lotnictwa Polskiego aby zobaczyć oryginalnego… Spitfire i Messerschmitta.
Moja ocena: bardzo dobry z plusem
David Walliams
Wielka ucieczka dziadka
Dom Wydawniczy MAŁA KURKA
ISBN: 978-83-62745-24-1
Post nie posiada komentarzy, a od jego publikacji minęło bardzo dużo czasu. Komentowanie zostało wyłączone.