Cokolwiek myślisz, pomyśl odwrotnie
/Paul Arden/
Duże i włochate? A może przyjemne i obrzydliwe? No dobra to teraz długie i łyse? Hm… to może raczej obrzydliwe i delikatne? Nie wiem jakie macie skojarzenia, ale… bardzo podoba nam się Wasz tok myślenia! (*Nasze odpowiedzi znajdziecie na końcu postu.)
Zaintrygowani i gotowi na więcej wrażeń? Oto niesamowita gra (nie)fortunnych skojarzeń – Duże i Włochate!
Uczciwie ostrzegamy… Ta gra wciąga i uzależnia!
Duże i Włochate… co masz w środku?
Gra – Duże i Włochate to niewielkie, lecz całkiem zgrabne żółte pudełko z wielce sugestywną grafiką, która sama w sobie już zachęca, aby zobaczyć, co takiego znajduje się w środku. Zawartość pudełka wydaje się być dosyć minimalistyczna: 102 karty z przymiotnikami, 8 kart graczy, 8 żetonów graczy (plus żeton sędziego) oraz niewielka klepsydra. W prostocie jednak drzemią nieograniczone możliwości rozwiązań a… wszystko zależy tylko od kreatywności graczy!
Dla małego i dużego…
Gra karciana Duże i Włochate przeznaczona jest dla 4-8 osób w wieku 8+. Naszym zdaniem, po pewnych drobnych modyfikacjach, spokojnie można bawić się nawet w duecie. Kiedy odpowiednio rekonfigurujemy zestaw kart z przymiotnikami, to wówczas, można także obniżyć wiek graczy nawet do 6+. W obu przypadkach zabawa była naprawdę ekscytująca i przynosiła wiele radości wszystkim uczestnikom gry.
No to gramy!
Rozgrywka Duże i Włochate zaczyna się od wyboru karty i żetonu gracza (żeton jest w tym samym kolorze co wybrana karta). Na środku stołu kładziemy ułożone w stos zakryte karty z przymiotnikami. Zaczyna się pasjonująca rozgrywka!
Wariant I – Uwaga idzie Sędzia!
W każdej rundzie kolejni gracze wciela się w role tzw. sędziego. To właśnie on wybiera ze stosu 3 karty z przymiotnikami, odkrywa je i kładzie na środku stołu. Sędzia decyduje także o wyborze 2 kart, które będą brały udział w rundzie (trzecia karta zostaje odwrócona).
Teraz gracze wymyślają swoje skojarzenia… Czas przeznaczony na udzielenie odpowiedzi to 60 sekund. Do utrzymania porządku gry, sędzia wykorzystuje klepsydrę. Po wymyśleniu odpowiedzi gracze umieszczają swoje żetony na odwróconej karcie. Ostatni gracz nie może udzielać odpowiedzi i zostaje tzw zgadującym. Gracze kolejno podają swoje odpowiedzi a sędzia podejmuje decyzje, który pomysł był według niego najciekawszy. Tymczasem zgadujący, wybiera żeton tego gracza, który jego zdaniem zostanie zwycięzcą ogłoszonym przez sędziego. Jeżeli zgadujący prawidłowo dokona wyboru to wówczas otrzymuje odwróconą kartę. W przeciwnym razie traci jedną spośród zdobytych kart (jeżeli ma już jakąkolwiek).
Wariant II – Łyk demokracji!
W tym wariancie nie mamy „instytucji” sędziego. Jeden z graczy dobiera 3 karty i wybiera spośród nich dwie, które bedą wykorzystywane w danej rundzie. Po podaniu odpowiedzi wszyscy gracze podnoszą palec w górę. odliczają do trzech i wskazują gracza, który według nich udzielił najlepszej odpowiedzi. My przetestowaliśmy także wersję „bez sędziego i bez zgadującego”
Zakończenie rozgrywki
W każdej rundzie poszczególni gracze są sędziami tylko jeden raz. Jeżeli w rozgrywce uczestniczy 4-5 graczy, rozgrywa się 3 rundy. W przypadku 6-8 graczy, zabawa trwa tylko dwie rundy. My zastosowaliśmy różne modyfikacje liczby uczestników zabawy, wprowadzając nawet wariant gry w zespołach. Ten pomysł sprawdził nam się szczególnie w przypadku młodszych graczy. Była to także ciekawa modyfikacja gdy w zabawie miało ochotę brać udział więcej niż 8 uczestników. za każdym razem efekt był ten sam… Salwy śmiechu i fantastyczna zabawa!
Towarzyska gra dla wielu pokoleń
Gra karciana Duże i Włochate to zabawa, która spodoba się nie tylko dzieciom. Dorosła część naszej „ekipy testerów”, wspólnie orzekła, że ta rodzinna gra towarzyska może także być zupełnie intrygującym i kompletnie niespodziewanym urozmaiceniem… niejednego wieczoru panieńskiego!
Kiedy grały dzieciaki było wesoło i mega kreatywnie… Wypieki na twarzy i wybuchy śmiechu to nieodzowny element każdej takiej rozgrywki! Jednak kiedy w zabawie uczestniczyli już sami dorośli, to wówczas obok ciętej riposty i błyskotliwego dowcipu pojawiała się także pewna nutka pikanterii. Zabawa spodobała się nawet najstarszym i z pozoru najpoważniejszym członkom naszych towarzyskich spotkań. Słowem chichotały nawet nawet całkiem nobliwe ciocie…
Okiem niepokornego belfra…
Krytyczne oko belfra pozwala mi stwierdzić, że gra Duże i Włochate to nie tylko świetna zabawa, ale także doskonały materiał dydaktyczny do wykorzystania w szkole i w domu. Nauka przymiotników, łączenie przymiotników z rzeczownikami, zapamiętywanie sekwencji a nawet tworzenie krótkich (i całkiem długich) wypowiedzi to tylko niektóre z możliwych „niekonwencjonalnych” zastosowań tej gry. Według nas gra Duże i Włochate to również sposób na poszerzanie słownictwa dzieci i inicjowanie zabaw z wykorzystaniem np.: słowników. My dzięki tej grze szukaliśmy także przeciwieństw i wyrazów bliskoznacznych.
Gra Duże i Włochate pozwoliła nam także „popracować” nad rozumieniem i wyrażaniem różnych emocji.
Krótko mówiąc – Duże i Włochate to ogromne pokłady kreatywnego myślenia i twórczych odkryć!
Nasza ocena: celujący
*Nasze odpowiedzi to: Gandalf – kocur naszych znajomych (Elu wybacz!) , cukierki z Duriana (niezapomniane wrażenia i wspomnienia do dziś!), pyton (efekt udziału w wydarzeniu Noc Naukowców) i… pewien egzotyczny storczyk „pachnący” zepsutym mięsem (ostatnio wąchaliśmy w Ogrodzie Botanicznym).