Cudze chwalicie,
Swego nie znacie,
Sami nie wiecie,
Co posiadacie.
/Stanisław Jachowicz/
Emaus i Rękawka to dwa tradycyjne krakowskie odpusty Wielkanocne obchodzone od wieków w poniedziałek i wtorek po Wielkanocy. Jednak w bieżącym roku nie mogły się one odbyć ze względu za panującą epidemię. My jednak dla naszych czytelników przygotowaliśmy specjalną „wirtualną” relację przybliżającą klimat tych wydarzeń. Zapraszamy do lektury.
Emaus na krakowskim Salwatorze
Emaus to tradycyjny odpust obchodzony w Poniedziałek Wielkanocny przy klasztorze Norbertanek na krakowskim Salwatorze. Kramy, różnorakie słodycze, zabawki tradycyjne i współczesne, karuzele, strzelnice i … wszystkie niezbędne atrakcje odpustowe – co tylko kto lubi.
Tradycyjne zabawki…
Tradycyjne odpustowe obwarzanki ciągle wygrywają konkurencję z nowoczesnymi chrupkami kukurydzianymi w wersji XXL .
Cukierki, cukierki…
Piernikowe serca do wyboru, do koloru…
… oraz niezapowiedziany gość.
Wizyta w Domu Zwierzynieckim
Dodatkową atrakcją Emausu 2019 była niespodzianka przygotowana przez Muzeum Krakowa. Wszyscy chętni zostali zaproszeni do darmowego zwiedzania oddziału muzeum oraz wyborze laureatów w konkursie na najpiękniejsze drzewko emausowe (drzewko życia).
Trudno się zdecydować komu oddać swój głos – wszystkie tradycyjne drzewka emausowe prezentowały się wspaniale.
Rękawka na Kopcu Krakusa i Wzgórzu Lasoty
Wtorek po Wielkanocy to czas na kolejny krakowski odpust odbywający się przy kościółku św. Benedykta. Jest on jednak zdecydowanie skromniejszy niż Emaus.
Ale odpust to tylko jedna z atrakcji Rękawki. Na położonym nieopodal Kopcu Krakusa odbywa się prawdziwy tradycyjny festyn przypominający pogańskie, słowiańskie zwyczaje związane z tym miejscem.
Podczas tegorocznych obchodów, organizowanych pod hasłem „Zdrowia, szczęścia. Niech się darzy…”, mogliśmy zobaczyć rekonstrukcje wydarzeń i zwyczajów sprzed setek lat, ale również poznać tajniki wczesnośredniowiecznej medycyny i nauk magicznych. Prawdziwym hitem było „Leczenie Obłędu”. Przekonaliśmy się, że czas oczekiwania na ten leczniczy rytuał był znacznie krótszy niż na zabiegi refundowane przez NFZ. Prawdziwym szokiem było jednak obowiązywanie „słowiańskiej wersji RODO”.
Na Rękawce nie mogło także zabraknąć Pojedynku wiedźm i prawdziwej bitwy. Prawie jak w Hobbicie!
To jeszcze nie koniec naszej niespodzianki – jeśli zaciekawiły Was słowiańskie klimaty Rękawki zapraszamy do przeczytania wpisu: Rękawka 2018 – słowiańskie zaświaty.
Post nie posiada komentarzy, a od jego publikacji minęło bardzo dużo czasu. Komentowanie zostało wyłączone.