104 – Piętrowy Domek Na Drzewie (recenzja)

104 - Piętrowy Domek Na Drzewie (recenzja)

 

„Lecz nie słuchałem Andy’ego,
co z bólu wyje i łka.
Czemu się tak wygłupiłem?
I to nie raz ani dwa?

Jak wtedy, kiedy poślubić
chciałem potwora morskiego,
który nie pragnął małżeństwa,
lecz pożreć mnie i Andy’ego. Lub wtedy, kiedy rekiny
zatrułem (fu!) bokserkami,
lub kiedy raz nie zamknąłem
drzwi naszej farmy z mrówkami.”
/Andy Griffiths – 104 – Piętrowy Domek Na Drzewie/

 

Kiedy w 2015 roku nakładem wydawnictwa Nasza Księgarnia pojawiła się książka: „13-piętrowy domek na drzewie”, pomyślałam, że to świetna propozycja dla młodych czytelników. Wtedy nawet przez myśl mi nie przyszło, że ów domek tak szybko zacznie „rosnąć”, a szalone przygody Andy’ego i Terry’ego totalnie wciągną całą naszą rodzinkę. I tak w kolejnych tomach serii, domek ciągle się rozrastał i udoskonalał, a przygody bohaterów stawały się coraz bardziej zwariowane i… kompletnie absurdalne. I kiedy byłam całkowicie przekonana, że nic więcej nie da się wymyślić, właśnie wtedy ukazał się na rynku wydawniczym 8 tom tej niesamowitej serii: 104 – Piętrowy Domek Na Drzewie.

 

104-piętrowy domek na drzewie

 

Geneza, czyli… kto co i jak?!

To może zacznijmy od początku. Kim są Andy i Terry? Ci dwaj panowie, to nasi główni bohaterowie, którzy są jednocześnie autorem i ilustratorem wszystkich książek z całej serii. Andy piszę, Terry ilustruje. Panowie opisują nam swoje dość nietypowe życie, jakie pędzą w stworzonym przez siebie domku na drzewie. Historia jest rzecz jasna całkowicie zmyślona, ale… kto tam wie?! Może gdzieś na drugim końcu świata, gdzie ludzie chodzą do góry nogami, a wkoło aż roi się od kangurów, misiów koala i dziobaków, czyli jadowitych ssaków co znoszą jajka… taki domek istnieje naprawdę?!

 

104-piętrowy domek na drzewie

 

104 – Piętrowy Domek Na Drzewie

Obecnie Andy i Terry mieszkają w 104-piętrowym domku na drzewie. Mieli wcześniej co prawda domek już 91-pietrowy, ale… znowu się rozbudowali. I tym razem, to właśnie ten domek jest absolutnie najfajniejszy na świecie! Co w nim znajdziemy?
Na dobry początek sklep Skąpego Szczypana WSZYSTKO ZA DWA DOLARY i salon Szczupaka Szpanera WSZYSTKO ZA DWA MILIONY DOLARÓW. Oprócz tego panowie mają także piętro głupich kapeluszy, niekończące się schody, sto niedźwiedzi oraz łąkę pełną kaczeńców, ptaszeńców i pomyleńców. A może wolicie pokój głębokich rozważań oraz Żartopis 2000™. Brzmi nieźle, prawda?

 

104-piętrowy domek na drzewie

 

104-piętrowy domek na drzewie

 

104-piętrowy domek na drzewie

 

Idealny poprawiacz humoru

104 – Piętrowy Domek Na Drzewie to książka przepełniona ogromną dawką humoru i satyrycznymi oparami absurdu. Koło tej książki nie można jednak przejść zupełnie obojętnie! Jedni ją pokochają już od pierwszych stron, a inni wręcz przeciwnie, odrzucą w kąt. Nasza rodzinka totalnie wsiąkła w tę nową opowieść! Pamiętam, jak na początku, mój mąż podchodził do pierwszej książki z tej serii, z całkiem sporą rezerwą. Teraz, to obok naszej Marysi, chyba jeden z największych fanów przygód Terry’ego i Andy’ego!

 

104-piętrowy domek na drzewie

 

104-piętrowy domek na drzewie

 

Image inny niż wszystko inne…

104 – Piętrowy Domek Na Drzewie to książka, która ma fajny, poręczny format, miękką okładkę i dosyć dużą, czytelną czcionkę. Dowcipne dialogi i całkiem spora ilość tzw. chmurek z tekstem, fajnie komponuje się z bardzo rozbudowaną warstwą szaty graficznej. Ilustracje są proste, ale bardzo czytelne. Komiksowy design w tonacji czerni i bieli idealnie uwypukla wszystkie niedorzeczności i absurdy rzeczywistości, w której funkcjonują nasi bohaterowie. Wszystkie szalone przygody i totalnie nieprzewidywalne pomysły, czy zachowania głównych bohaterów, możemy śledzić, tak w warstwie tekstowej, jak i przez niesamowitą warstwę graficzną.

 

104-piętrowy domek na drzewie

 

104-piętrowy domek na drzewie

 

Coś dla młodych czytaczy…

Ogromnym plusem książki 104 – Piętrowy Domek Na Drzewie, podobnie jak we wcześniejszych tomach przygód Andy’ego i Terry’ego jest zastosowanie niezwykle lekkiej formuły tekstów. To wręcz idealne rozwiązanie dla dzieci, które dopiero niedawno zaczęły swoją przygodę z czytelnictwem. Świetna, dynamiczna opowieść okraszona zabawnymi ilustracjami, cieszy oko i pięści ucho. Taka forma książki z pewnością nie zrazi do lektury, a jedynie może zachęcić i zmotywować do dalszego odkrywania świata literatury.

 

104-piętrowy domek na drzewie

 

104-piętrowy domek na drzewie

 

Nasza pociecha czyta samodzielnie już od bardzo dawna. Te dwieście czy trzysta stron to nie jest żaden problem. Ma też swój własny wyrobiony gust i nie każda książka zyskuje miano „ciekawej i godnej polecenia”. Jednak 104 – Piętrowy Domek Na Drzewie i wcześniejsze pozycje z tej serii Marysia naprawdę bardzo lubi. I może nie jest to literatura z tzw. górnej półki, ale z pewnością daje dziecku chwilę relaksu i jest super odskocznią od codzienności. Według nas to także świetna szkoła myślenia kreatywnego, którego owoce mogą ujawnić się w całkiem nieoczekiwanych momentach naszego życia.

 

104-piętrowy domek na drzewie

 

104-piętrowy domek na drzewie

 

Wśród ochów mieszka… małe brr

Podobnie jak w poprzednich książkach 104 – Piętrowy Domek Na Drzewie, to doskonały, nieco absurdalny humor słowny i rysunkowy. Każda strona, chociaż jest pełna wartkiej opowieści, to jednak nie jest nią przeładowana. Dzięki temu wszystko zachowuje lekką i przystępną formę, która z pewnością może przypaść do gustu zarówno małym, jak i całkiem dużym czytelnikom. Wśród naszych znajomych, seria o przygodach Andy’ego i Terry’ego, robi całkiem sporą furorę. A o powodzeniu lektury może również świadczy fakt, że w naszej bibliotece wojewódzkiej powstają wręcz zapisy na kolejne tomy tej serii. Zabawa słowem, żonglerka znaczeniami, satyryczne spojrzenie na świat oraz potężna dawka humoru, to kunszt, który zachwyca i na długo zapada w pamięci.

 

104-piętrowy domek na drzewie

 

104-piętrowy domek na drzewie

 

A gdzie… małe brr? Może fakt, że niektóre sekwencje są przewidywalne, a opary absurdu czasem bywają odrobinę zbyt ciężkostrawne nawet dla zdeklarowanych fanów całej serii. Osobiście niektóre sytuacje bardziej mnie zaskakiwały, niż śmieszyły. Za to Marysia… chichrała się niemal co chwilę! Ostatecznie jednak książka ma się podobać dzieciom, a nie nam dorosłym – racjonalnym i… odrobinę nudnym, prawda?!

 

104-piętrowy domek na drzewie

 

104-piętrowy domek na drzewie

 

My już z niecierpliwością czekamy na kolejną część!

 

104-piętrowy domek na drzewie

 

Zamiast zakończenia…

Dajcie znać, jak podoba wam się 104 – Piętrowy Domek Na Drzewie. Możecie dawać komentarze, pisać do nas maile lub przysyłać zdjęcia! Udostępniajcie nasz wpis, aby więcej dzieciaków i ich rodziców oraz wszystkich zainteresowanych, mogło poznać tę fascynującą książkę! Pamiętajcie tylko, aby koniecznie podać źródło, bo post kosztuje nas trochę pracy, czasu i wysiłku. Pamiętajcie, że razem tworzymy to miejsce!

 

Nasza ocena: bardzo dobry

 

Andy Griffiths
ilustracje: Terry Denton
104-piętrowy domek na drzewie
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
ISBN: 978-83-10-13426-4

 

Wydawnictwo Nasza Księgarnia

Post nie posiada komentarzy, a od jego publikacji minęło bardzo dużo czasu. Komentowanie zostało wyłączone.